BARTG HF RTTY 2012
Panowie, tutaj zasadniczą rolę oprócz mocy i anten ma położenie geograficzne. Jeżeli Wojtku jest propagacja Anglia - centralna/wschodnia eu to Ty z małą mocą zrobisz więcej qso niż ja. Porównaj ile stacji pracuje z wysp a ile z central/ east eu. W zawodach ludzie kierują się innymi kryteriami niż w pracy na co dzień.
Jeżeli dajesz cq w normalny dzień pracując 100 watami to co chwilę cie ktoś zawoła. W conteście mało kto cię zauważy. W zawodach ludziska albo szukają ciekawych qso albo nowych mnożników. Jeżeli ma się 100 watów i proste anteny to możemy zapomnieć o jakimś rewelacyjnym wyniku. Ja w różnych zwodach pracuję od prawie czterdziestu lat i wiem, że stacje które robią dobre wyniki nie używają małych mocy i prostych anten. Kiedyś bardzo dawno temu kiedy stacje radzieckie podawały moc 200 watów a wychodziły na 59+60 db to wtedy wszyscy się śmiali, że te 200 watów to w pierwszy driverze. Niestety takie jest życie i nic na to nie poradzimy. Oprócz operatora musi być też odpowiedni sprzęt. Dotyczy się to wszystkich dyscyplin. Technika idzie do przodu i trzeba się z tym pogodzić. Można zapisywać qso na papierze, robić tabelki z mnożnikami, nadawać na sztorcu i po 24 godzinach odpada się w przedbiegach. Co do PSK lub RTTY to wolę to drugie dlatego, że gdy wołają cię dwie stacje to na rtty odbierzesz mocniejszą a na psk masz młyn. Ale jedni wolą rybki a drudzy... Pozdrawiam i do usłyszenia w WPX SSB


  PRZEJDŹ NA FORUM