QRSS - powolna telegrafia
    sp5twa pisze:

    Stoi stabilnie, 5 minut po włączeniu masz lekki dryft, potem jest OK. Dobrze jest puste nóżki scalaka zewrzeć do masy, bo prędkość kluczowania może szaleć pod wpływem w.cz. No i zapewne to wiesz, ale ja się nabrałem - LED nie świeci tylko robi za diodę pojemnościową. Jest fajna zabawa z drucikiem który robi za kondensator odpowiedzialny za skok FSK. Uważaj na tranzystor mocy, miej śrubokręt w pogotowiu, bo jak jest źle ustawiony to z tranzystorka od razu idzie siwy dym - ja zareagowałem w ostatnim momencie, wytrzymał, zresztą to i tak popularny tani tranzystorek.


Dzięki Michał za rady.
Faktycznie doczytałem się w opisie, że LED robi za diode pojemnościową.
Ostrzeżenie o tranzystorze w końcówce przeczytałem również, poza tym przezornie zamówiłem ekstra wiaderko tranzystorów. Tak na wszelki wypadek bardzo szczęśliwy
Kondensatorek drucikowy to może byc faktycznie fajna zabawa. Mam nadzieję, że to się później nie rozstroi

Mam nadzieję, że będę miał dostęp do licznika częstotliwości i oscyloskopu, żeby ustawić właściwą częstotliwość i przesuw.
Będę celował w okolice 10140010 - 10140020 poniewaz na 10140000 mam G0PKT który u mnie wychodzi niesamowicie mocno. Potem w okolicach 10140040 do 10140060 mam całe stado stacji.
Keyer oczywiście przyszedł oprogramowany, ale niewykluczone, że jak już wszystko ruszy to ściągnę płytke z kontrolerem z Genesis bo ma znacznie wieksze mozliwosci i można wprowadzac modyfikacje.
We wtorek będziemy robili w klubie przymiarkę do dipola pod dachem i moze w nastepnym tygodniu wszystko by ruszyło.

Pozdrawiam
Jurek
SP1JPQ & SO1D


  PRZEJDŹ NA FORUM